Nie wierzę w Kościół i powątpiewam w Ciebie często 
jednak mimo wszystko kocham Cię za przeszłość. 

Jestem bardzo, bardzo szcęśliwa, to bez wątpienia :) Cały czas zastanawiam się, co będzie jeśli ten czas euforii się skończy. Tak strasznie się tego boję. Chodź powinnam poatrzeć na to co jest tu i teraz cały czas spoglądam w przyszłość, a co gorsza coraz częściej w przeszłość. Sen w którym starasz się oprzeć dawnej miłośći nie należy do najprzyjemniejszych. Tak prawdę mówiąc nie chciałam Tobie odmawiać. Nie potrafiłam, to było silniejsze ode mnie!! Znowu zaczynam o Tobie myśleć!? Chociaż jesteś już dla mnie nikim. Nie widziałam Cię od ponad roku i nie  było w tym żadnego problemu. Teraz... chciałabym z Tobą "umieć" porozmawiać. Brakuje mi tego.  Z drugiej strony boje się, że ta słabość doprowadzi do rozpadu, czegoś dla mnie bardzo ważnego. Jestem przeogromnie szczęśliwa! Staram się o tym nigdy nie zapominać. Nikt nie był dla mnie powodem to tak częstego uśmiechania się jak właśnie on.  Staram się o tym nie zapominać, a każdą niemiłą myśl odkładać na bok.

Ulżyj mi.