omg, jak mnie tu dawno nie było. ehm, ehmmm. wyjazdy, delegacje... terminy gonią, hahaha. :D
nie no a tak poważnie, to nic mnie nie goni. trzeci dzień z rzędu w domu - tak szlachta świętuje dzień wagarowicza! :D już nawet nie pamiętam jaki kolor ścian ma moja klasa. ^^
trochę się pojebało ostatnio... pamietaj: nie ma prawdziwych przyjaciół. są tylko dobrzy kumple. chociaż z tymi kumplami to też tak naprawdę nie wiadomo. OKEJ, od dzisiaj staram się dawać częściej wsisy. żeeeeer, dla skneeeer, oł. :p ale mnie muli od dwóch dni, codziennie boląca głowa... kości. o nie. pogoda też muli... szału nie ma, dupy nie urywa. ten wiatr i brak słońca. -.- z Karolem wszystko okej, 3O marca będzie pół roku! :* ahah, jest co opijać. ale bez przesadyzmu proszę :D jak ja mam na Was tak czekać jak ostatnio, to ja dziękuję. :) ile mooożna, o losie. ale nieeee, mądry człowiek po szkodzie.
CO ZA DUŻO TO NIEZDROWO - jak to idealnie do mnie pasuje. :O
MIŁEGO WIECZORU! :)
http://www.youtube.com/watch?v=80F5iSA4X-8