dziwne .
Dziś o 10 pojechałam do Polic, bo na 11 szłam na msze . No to jakieś 40 minut wcześniej byłam więc usiadłam sobie w parku, a że przypomniało mi się, że mam kupić różne takie to zaszłam do Biedronki, a póżniej przeszłam koło cmentarza i w końcu poszłam do kościoła . Msza trwała godzine 20 . skandal! no i póżniej znowu poszłam do `owadowego sklepu, bo zapomniałam czegoś tam i po drodze spotkałam zerozasadxd no i uzgodniliśmy, że połazimy troche . To zaszliśmy po Jen-Pluto-..(?) w każdym bądź razie po jej psa ;)) i poszliśmy do lasu . Do domu wróciłam o 14? no jakoś tak . a zaraz jadę znowu do Polic, ale tym razem spotykam się z dziewczynami ;)
ej, kocham Cię Kruszynoo ;***