No i nareszcie ie doczekałam. Jutro wolne od szkoły a więc wiadomo - schronisko. Jejku, uzależniłam się od chodzenia tam. Dwa razy nie poszłam do szkoły tylko poszłam tam bo tak mnie nosiło że musiałam tam iść. Mogłabym tam siedzieć całymi dniami i nocami hehe.
Odchudzanie? pff. raczej można nazwać to stabilizacją. choć wcale jej nie chce. no ale jak jest to jest moja waga ustabilizowała ię na wadze 78.5 i koniec kropka. ani w jedną ani w drugą. lepsze to niż wzrost wagi.