Wstałem o 7. Jednak sobie nie pospałem. Tak to jest jak się ma takich sąsiadów. Ja śpie, a gościu przychodzi i napierdala w dzwonek -.-
Schodzę otwieram drzwi, a on się pyta czy koło 5 widziałem jego psa. No mądre. Bo ja koło 5 już nie śpie xD
Teraz idę się ogarnąć i ze swoim psem wyjdę. Troche spacerku mu nie zaszkodzi. Siedzi całymi dniami w domu i śpi.. Nic innego nie robi. Leń :D