gibek!

"Ale żadne słowa tego nie opiszą
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą
Dlatego już kończę ten list"

jesienną? a może już zimową?

nie wiem

i nie to mi w głowie

!

:)

Każdego tygodnia początkiem jest poniedziałek.

Dużo człowieków nie lubi poniedziałków.

Zuza lubi poniedziałki! ;)

Poniedziałek fajnym dniem jest.

Potem zawsze jest wtorek i on też jest całkiem fajny.

Tylko mam czas najwcześniej po 20 we wtorek.

Bo jakby miała czas wcześniej, to by był wspaniałym dniem.

Ale go nie mam.

Ale i tak go lubię. ;D

Po wtorku jest środa.

No i środa też jest ok,

W środe mam mecze.

Więc w środę jestem zmeczona.

W środę też wychodzą mi wielkie żyły na stopach i pulsują.

I mój brat mi je naciska x)

A po środdzie, to jest czwartek.

Czwartek to dzień kryzysu.

Bo w czwartek się nie da wstać rano.

Tzn w czwartek mam na później (10:10)

Ale odkąd pamiętam czwartki są dniem kryzysu

i w nie się zawsze nie dało wstać na pierwszą lekcje.

W czwartki czas też mam zawsze po 20 najwsześniej.

A potem nadchodzi piątek.

Piątek tygodnia koniec i początek.

W piątek siedze największą ilość godzin w szkole z całego tygodnia.

W piątek po lekcjach przygotowuje się w zacnym 3 a czasem 4 osobowym gronie do matury z rzoszerzonego polskiego.

A potem jade do domu, szybki prysznic i jade do obserwatorium.

A jak wracam z obserwatorium to już jest sobota.

To jest najbardziej rozrywkowy dzień.

W sobote czsami się w dzień szybko kimne.

Ale to nie zawsze.

Po zazwyczaj to sobie czytam jakąś ksiażke,

troche się uczę i znajduje czas dla znajomych.

Bo w tygodniu, to go raczej nie znajduje. :(

No i w sobote wieczorem gdzieś się idzie.

No a jak już wrócę to jest niedziela.

Też fajny dzień.

W niedziele wstaje wcześnie

Odwalam imitacje nauki

i ide zdobywać świat

i Wracam różnie, bo czasem już nie jest niedziela xD

Ogólnie, to czas mi szybko leci bardzo.

Cały czas mi coś wypada,

a na to co chce - nie znajduje czasu.

wszyscy mówią, że na studiach nie będe miała czasu,

ale

ja już go nie mam.

Zapomnialam dodać jeszcze jednej ważnej rzeczy - w każdym z dni ubolewaMY, ze to już ostatnia klasa..

aa zdjęcie uwielbiam - mój grzybek, czyli zgrałam fotki z karty aparatu :D