Siedzimy, czekamy, fajnie jest.
Czasem warto powrócić do czegoś, by zrozumieć jak nam tego brakuje.
Choć może i nie?
Sama już nie wiem.
Tak dużo się pozmieniało.
Tak wiele mostów za sobą spaliłam.
I tak wiele odbudowałam.
To, co kiedyś było dla mnie niewyobrażalne, teraz jest dla mnie rzeczywistością.
Chwilami chyba robię sobie wiekszą krzywdę niż komukolwiek innemu.
Masochizm?
Zaczynamy nowy etap.
4 miesiące pięknego życia.
OFF.