To przykre. Nie wiem jak to sie moglo stac. Przeciez ja tak bardzo sie staralam. Tyle miesecy temu poswiecilam tyle czasu i wysilku. Wszystko po to zeby dowiedziec sie ze ktos zabral mi JA w przeciagu miesiaca? Jak to wogole mozliwe? Nie mozna zakochac sie w kims od tak na juz. Do tego potrzeba czasu wiecej niz te pierdolone 30 dni! To mnie powinna kochac to ja zasluzylam na to bardziej... No ale coz... Nic juz nie poradze... Czas zaczac zyc wlasnym zyciem i nie patrzec na to co bylo... Moze kiedys o niej zapomne, moze kiedys poznam kogos lepszego kogo pokocham rownie mocno i z wzajemnoscia...