Z mojego nowego ulubionego serialu.
Tak,jest ich dużo.
Zdjęcie w temacie pięknych i strojnych sukni.
Idę na koncert,ale nie mam bladego pojęcia w co mam się ubrać . Przyznam z wielkim bólem serca,że muszę się udać w tym celu na mały shopping.
Zawsze miałam problem z doborem sukienek dla siebie,pomijając fakt,że miejscami moje wdzięki nie mieszczą się tam gdzie powinny,to po prostu,najzwyczajniej na świecie ,nie czuję się w nich komfortowo.
Oficjalnie skazuję owoce morza na moją czarną listę rzeczy ,po których umieram przeraźliwie . Obudziłam się z bólem tak silnym ,że myślałam ,że się popłacze .
Przeszło dopiero po wielu godzinach tortur.
Ale dałam radę.
I'm still alive.