Czuję, że jedzenia daje mi tylko przyjemność na chwilę, później umieram w ciele grubaski.
Zchudłam, ale mnie utyli, po wakacjach wmawiałam sobie, że mam to w dupie.
Tak mam w dupie ale za dużo tłuszczu, jestem nieszczęśliwa, mam depresje, i zajadam ją
czymkolwiek.
Przepraszam, poprawię się. Zabijcie mnie.
Teraz 63 na wadze narazie zmierzam do 53..
Pewnego dnia podejdę do skraju urwiska i nie zatrzymam się.