Czuję się jak ta małpa.
Zamyślona, bez uśmiechu, blasku w oczach.
Od kilku dni staram się posprzątać pokój. Robię porządek na jednej półce, drugiej. Stop.
Następnego dnia wracam do rzeczy z drugiej półki. Zaczynam trzecią i nie dokańczam. Stop.
Następnego dnia nie robię nic.
Jak w życiu. Tak wiele spraw do uporządkowania. Czasami chciało by się zostać w tym "śmietniku".
I chociaż wiadomo, że "śmierdzi"- nie robić nic.
Z braku sił czy bezradności (którą nieraz sami sobie wmawiamy bo przyzwyczailiśmy się do bagna).
Nie tędy droga. Trzeba walczyć. Tylko czasami sam przestaję w to wierzyć.
Sinusoida życia.
12 LIPCA 2017
14 KWIETNIA 2017
3 KWIETNIA 2017
2 KWIETNIA 2017
2 KWIETNIA 2017
29 MARCA 2017
28 MARCA 2017
27 MARCA 2017
Wszystkie wpisyphotoblog
12 MAJA 2016