Po Kofeinie w detalach przyszedł czas na Comę w detalach. Emoti
Mniej udane ale było znacznie trudniejsze do wykonania bo jak robiłam zdjęcia makro Kofeinie to ta spała i miała w nosie, że ja cykam foty, a Coma zawsze się zaszyje jak śpi i musiałam ją łapać jak siedziała w klatce (bo poza nią ona nigdy nie siedzi), a dobrze wiecie że szczurowi ciężko zrobić zdjęcie a co dopiero bawić się w makro gdzie jest mała odległość a o ostrości decydują setne milimetra...