dziękuje Wam ;**
ja cały mój plan poszedł na marne. pisałam Wam już wcześniej o tym wróżbicie. myślałam że jak nie będe się o niego pytać mamie ani nic na ten temat nic nie wspominać to zapomni. a dzisiaj mi młodsza siostra powiedziałą w 'tajemnicy' że rodzice mnie zabiorą do niego pod pretekstem wyjazdu do chrześniaka...to ci..rodzice ;/xp
nie wiem już co o tym wszystkim myśleć. coś pękło we wmnie, w środku. tak czuję. nie moge się pozbierać. nie poznaje siebie. przecież taka zawsze zdeterminowana i stanowcza a teraz..szkoda gadać.
wage to unikam jak ognia. boje sie że przytyłam, boje się że jak wróce do szkoły to każdy zobacxzy różnice, ale nie w schudnięciu lecz w przytyciu. kiedyś na basenie przez 40min zrobiłam 50długości (1długość=25m) a dzisiaj?!! marne 15długości po których nie miałam siły wyjść z wody;/;c myślałąm że aż zwymiotuje;/
<3