nie wiem dlaczego tak spaprana jakość, ale to jeszcze Egipt i czerwona pustynia ;)
czułam się tam jak na marsie, a tenisówek z tego... dziwnego, rudego,
drobnego pyło-piachu do dziś nie mogę doprać...
co nie zmienia faktu, że bardzo, bardzo, bardzo chciałabym tam wrócić...
byle zaliczyć jutro angielski i przeżyć bez przerw te 5h w pracy,
potem jeszcze 8h w piątek i upragniona sobota.! <3
dzisiejszy trening obwodowy dał mi paskudnie po mięśniach...
mój niedźwiadek. <3
` to jaranie to ch*j...
to bluzganie to ch*j...
skończ z namawianiem!
tak zostanie!
zmieniać to? po ch*j?!