Najdroższy M.
Kocham Cię. Bardzo Cię kocham. Tak bardzo mi Ciebie brakuje . Brakuje mi dotyku Twojej dłoni. Brakuje Twojego ciepłego słowa.
Boje się. Tak strasznie się boje. Co będzie dalej ? Jak mam sobie radzić w tym życiu ? Bez Ciebie. Z dnia na dzień jest gorzej. Ogarnia mnie co raz większa pustka. Wchłania mnie ciemność moich myśli. Nasze obrazy przewijają się w mojej głowie nie tylko za dnia. Wyobraźnia działa nie tak jak powinna. Tworzy obrazy ,które chciałabym zobaczyć, a które nigdy nie znajdą swojego miejsca w prawdziwym życiu. Ciągle pojawiasz się przed moimi oczami. Ciebie nie ma. Nie ma dla mnie. Już nie. Byłeś , ale Cię nie ma. Miało być lepiej. Jest inaczej. Tak bardzo tęsknie. Usunęłam Twój numer. Bałam się, że pęknę. Bałam się że serce zapragnie usłyszeć Twój głos i będzie to silniejsze niż rozsądek. Bałam się ,że zadzwonię. I co w tedy ? Co powiem ?
Zatapiam się w codzienności. Mgła rzeczywistości otacza moją osobę. Znalazłam sposób na to by żyć i radzić sobie bez Ciebie. Nie jest to dobry sposób na dłuższą metę. Już teraz powoli przestaje sobie dawać radę.
Jak można tak bardzo kochać i nienawidzić jedną osobę ?! Jak tak można?! Nienawidzę Cię tak bardzo jak bardzo chcę byś tu był ! byś mnie przytulił ! byś mnie pocieszył ! Byś znowu powiedział Nie martw się, wszystko się ułoży . Tak bardzo mi Ciebie brakuje ! Może tak naprawdę Cię nie nienawidze. Pewnie tak jest. To tylko złość.
Zagubiłam się. Zagubiłam się w uczuciach, emocjach, racjonalizmie i pewnikach.
Wszystko byłoby tak proste gdyby nic się nie wykluczało. Wyklucza się wszystko.
Jest 1:01 Pamiętasz co mówiliśmy w takich chwilach ? Czy to znaczy ,że i Ty o mnie myślisz?