No to ten... chyba jakieś święta nadchodzą ;o
Kij z tym, że nie wiem nawet kiedy się dokładnie zaczynają.
Tak czy siak- smacznego jajka, mokrego śmingusa itepe itede...
Znowu mnie wywieziono na nawiedzoną wieś.
Za oknami pizga jak szlak i boję się wyjść z łóżka.
Usilnie przyduszam Charliego, ażeby szybciej zasnąć.
Definitywnie nienawidzę siedzieć sama na parterze.
Chcę już wracać do Katowic, do Daniela.
Jeszcze tylko 38,5h do wyjazdu x.x
Tik-tak, tik-tak, tik-tak, tik-tak...
http://www.youtube.com/watch?v=AeUwikDrA9I