Pieprzona jakość pieprzonego telefonu -,-
Ale zdjęcie z Petrim jest :D. Było naprawdę cudownie, ajebiście i Ensiferum zniszczyło system! Machinae Supremacy było chjowe a Children of Bodom również byli fajni :D. Follow the Reaper wyszło zajebiście.
Ale wracając do Ensiferum to zagrali wszystko to, co lubię :D. To było najlepsze 45 minut mojego życia :D. Co dziwne zagrali piosenki z Iron gdzie jeszcze Petriego nie było. Ale i tak wszyscy skakali a przy Twilight Tavern oszaleli w chuj :D Nie wahałabym się żeby to powtórzyć i mam nadzieję że będą w przyszłym roku ale jako gwiazda główna :D.
Najlepsze było to, ze po koncercie przyszli i rozmawiali z nami. Efektem tego jest zdj z Petrim oraz autografy na płycie From Afar na każdym zdjęciu i podpis na plakacie koncertu. Było warto w chuj! :D
Tatarara tatarara!
Ensiferum- Into the battle :D