nie wiem o co w tym wszystkim chodzi. z jednej strony jest to szczęście, z drugiej masa niepewności. dawno tam nie miałem. ostatnio tak się czułem w wakacje, 2012. przez te dwa tygodnie. jedynie mam nadzieję, że nie skończy się tak samo. historia lubi się powtarzać...~ a co jeśli to właśnie ma się tak skończyć? znowu pozostanę w zastoju przez najbliższe półtora roku. boję się tego.
uwięziony w wyimaginowanej celi ~