Wszystkim Iwonom dedykuję.
A swoje imię lubię, ba! bardzo lubię. Bo jest na tyle rzadkie, żeby nie być pospolite i na tyle częste, że nie jest dziwaczne.
Ktoś wydrapał je na ławce, ale nie o mnie to chodziło. Pewnie jedna z Iwon tak zaznaczyła swoja obecność na skwerze im. Marii Skłodowskiej- Curie koło Wydziału Chemii UW, ale wolę mysleć, że ktos kochał tą Iwonę i dlatego tak napisał.
[b]IWONA[/b]
Pochodzenia staroniemieckiego, od słowa iwa (łuk z drzewa cisowego). Również odmiana imion: Jana, Janina. W Polsce imię to zdobyło popularność niedawno, bo w poł. XX wieku. Zdrobnienia: Iwonka. Inne formy: Iwa, Iwana, Jana, Janina. Obce formy: Ivona (łac., ogólnie przyj. forma), Yvonne (ang.), Ivonne, Yvonne (niem.), Ivonne, Yvonne, Yvette, [b]Ivette[/b] (fr.), Ivonne, Yvonne (wł.), (ros.), Iva, Iveta, Ivona (czes., słowac.), Ivana, Ivona, Iva, Ivka, Iveta (połud.-słow.). Forma męska: Iwo, Iwon.
[b]PATRONKA[/b]:
Św. Iwona, która zamurowała się w celi przy kościele (XIII w.).
[i]cholera, no prawie jak Aldona z "Konrada Wallenroda". A już myslałam, że nie ma świętej Iwony[/i]