Nie będę rozpisywac się na temat zakończenia bo dopiero za rok będę tą, która rostaje się na zawsze ze swoją klasą. Na dzień dzisiejszy nie widze siebie jak stoję i płaczę rozstając sie z tymi ludzmi, duzo ku temu powodow istnieje. Ale moze za rok, jak dotrze do mnie ze to nie poczatek szkoły a jej koniec wzrusze sie chodz troche. Troche mi szkoda tego wolnego ale mam konkretne cele na te wakacje wiec jak sie powiedziało A trzeba powiedziec B...
FREEDOM !