Tak, potrzebuję tylko Twoich ciepłych, kochających ramion.
Uśmiechu na Twojej twarzy.
Czwartek nie jest optymistycznym dniem, biorąc pod uwagę ciężki
piątek, który powtarza się każdego tygodnia..
Potrzebuję chyba czegoś potwornie słodkiego.
Naleśniki? Czemu nie.
Nastrojowego kawałka. Iglesias? A może być.
Świeżego powietrza, pięknego miejsca gdzie można odetchnąć.