Na siłce godzinny trening wpada,
trochę mniejsza intensywność jeszcze przez jakiś dzień albo 2.
Mam dzisiaj totalny spadek formy,
jestem osłabiona, organizm nie chce współpracować.
Nie wiem co mu jest i jak temu zaradzić.
Jak już spadek fizyczny to i psychiczny.
Ale nie ma czasu,
jest życie do przeżycia :D