Patrząc dziś na siebie, zrozumiałam, że moje życie ma sens, że warto żyć, bo przecież nie żyje dla siebie, tylko dla tych, których Kocham- (rodzina, przyjaciele i mój CHŁOPAK.) Gdyby go przy mnie nie było, nie wiem , jak potoczyłoby się moje życie, czy byłabym taka szczęśliwa i uśmiechnięta na twarzy, jak jestem.
Życie nauczyło mnie wiele i wiem, co jest dobre, a co złe.
Gdy tak pisze tą notatkę to przychodzą mi na myśl ptania: "Dlaczego moje życie jest takie zmienne i dlaczego raz jest dobrze, a raz źle?" Nie może być po prostu dobrze...? Czy to naprawdę takie skomplikowane?"
P.S. Oby moje zdrowie się polepszyło:)