photoblog.pl
Załóż konto

Aplikacja TikTok, część I

Zaczniemy od podstawy...

Jestem osobą w większości komunikatywną, a za tym idzie zaznajamianie się z ludźmi. 

Są w moim życiu też momenty, które przygniotły mnie na tyle, że chciałam odcięcia od wszystkich. 

Zamknęłam się w sobie w skrócie. 

Bardzo mocno przeżyłam śmierć bliskiej mi osoby - ten moment spowodował to zamknięcie. 

W tym trudnym momencie odpaliłam aplikację TikTok i tam obserwowałam jak to działa.

Wcześniej nawet nie wiedziałam o jej istnieniu, nie miałam pojęcia o co tam chodzi. 

Z każdym dniem nabywałam nowych informacji jak to funkcjonuje. 

Po ok 3 miesiącach moja wiedza na temat tej aplikacji była na tyle szeroka, 

że zaczęłam wgłębiać się w środowisko i pozyskiwać "randomowych znajomych". 

Ten moment spowodował, że spowrotem otworzyłam się na świat, na ludzi. 

Dlatego traktuję też tą aplikację dość sentymentalnie. 

I to jest jedna pozytywna strona tej aplikacji, że dzięki niej zwalczyłam swój problem. 

Aleeee, teraz do brzegu....

Czy ta aplikacja, aby na pewno jest odpowiednim miejscem?

Ciężko odpowiedzieć jednym słowem...

Ma plusy, ma minusy...

Jestem tam od stycznia  2022 roku.

Jest małe grono tam ludzi, którzy już nie są tylko "randomami" - poznałam ich realnie. 

Mniejsza część z nich nadal została,

i chociaż nie mamy kontaktu codziennego,

nadal są,

w biegu swojego życia, tego z czym mierzymy się na co dzień,

umiemy o sobie pamiętać, złożyć życzenia, tak po prostu odezwać się do siebie. 

A to miłe. 

Teraz może do tej negatywnej strony przejdźmy....

Na ile poznanych ludzi, jest grono tych igiełek,

o których wspomniałam wyżej?

To bardzo mały procent. 

Ile ludzi poznałam, którzy spoglądali na mnie z korzyścią?

Ile ludzi poznałam, którzy okazali się zwykłymi "fałszywcami"?

Wiesz jakie to uczucie, jak cukrują w oczy, 

a za plecami potrafią smolić? 

Jak mało ludzi ma "jaja" by powiedzieć coś prosto z mostu,

co myślą? 

Jak wiele osób mówiło mi "napisz do mnie", 

a później przesyłali screeny,

w których nie było grosza mojego braku lojalności do innej osoby?

Dodam jeszcze jedno,

takie sytuacje, były powodowane w większości przypadków,

przez ludzi, którzy realnie mnie nie poznali.

Znali mnie wyłącznie z tego co ja mówiłam, z tego jak miałam na imię,

z tego jakie storki tworzyłam i z tego z jakiej strony się pokazywałam na live.

Realnie kompletnie nie wiedzą kim jestem, jaka jestem itd.

Ja się pytam po co? Czemu? Dlaczego? Co ja takiego zrobiłam?

Nie rozumiem dlaczego się tak dzieje? Dlaczego ludzie są tacy dwulicowi?

Dlaczego ktoś nie może mieć swojego zdania? Dlaczego ciężko komuś zaakceptować to jakim się jest?

Dlaczego ludzie nie akceptują, że ktoś może mieć inną opinię na dany temat? 

Ja się pytam, gdzie są podstawowe cechy, którymi się kierujemy? 

Szerość? Lojalność? Zrozumienie? Akceptacja drugiego człowieka? Pomocna dłoń? Uszanowanie zdania drugiej osoby?

Hipokryzja niektórych ludzi dobiega zenituuu!

Ze mną jest trochę tak.... albo się mnie lubi, albo nienawidzi - nie ma pomiędzy. 

Każdego dnia dociera do mnie jedna rzecz, 

cieszę się, że jestem inna.

Dodane 7 MARCA 2024 , exif
316
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika numberone96.

Informacje o numberone96


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna 2025r. rafal1589Dostojka dafne jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24