uwielbiam te papierosy!
czekoladki mmmm... zaraz na równi są diarumy <3
aż pójde za chwilke na polko zapalić ;))
a o to moja historia( będzie długa więc zrozumie jak sie wam czytać nie będzie chciało :> )
przez cała podstawówke byłam pulpecikiem.. oj tak.. dorodny puplecik,
ale, ze jako byłam mała, głupia i te inne nie pzreszkadzało mi to zupełnie i potrafiłam codziennie tonami jeśc słodycze wszelakich rodzajów!
w gimnazjum... w pierwszej klasie -ok, drugiej klasie-ok, trzecia klasa- jeszcze ok.
Jednak warto zwrócić, że troszke mi sie urosło więc siła rzeczy tyci, tyci schudłam ;)
Dopiero we wakacje a w sumie pod koniec wakacji jak już miałam iśc do liceum ztwierdziłam, ze tu i uwdzie mam za dużo! tu brzuszek okraglutki, siedziec też miałam na czym ;p więc wziełam się za siebie! w ciagu prawie 2miesięcy schudłam z ok 53 do 48 :) ( warto podkreslić, że nei głodowałam się! miałam zdrowa diete, warzywa owoce, dużo sportu- jednak bez pzresady, dlatego też juz granicze z waga 48-49 jak coś a nie 53)
wiadomo apety rosnie w miare jedzenia jednak nauka, brak czasu na ćwiczenia spowodował, ze odpuściłam.
Do diety wróciłam znowu pod koneic 1 klasy szło mi świetnie! 2tyg i na wadze 46,5! byłam w niebo wzięta!
Jednak dieta głupia= ok500kcal dziennie, cwiczenia, multum wyrzeczeń. Co dużo mówić byłam GŁUPIA JAK BUT, przyznaje. Efekt jojo oczywisty i waga wróciła...
teraz podczas drugiej klasy mam bardzo duzo nauki, niewyrabiam wręcz.. dlatego postanowiłąm wrócić do diety z końca 3 gim. Jem kiedy chce- tylko mało, lekko, ćwicze jeżeli mam czas, nie podjadam, nie napycham się :) brzuszek spada, trawienie w normie więc nie mam problemów z toaleta ;D
z resztą zainspirowała mnie do tego znowu moja mama ;)) odchudza się od ok 2miesięcy je norlamnie praktycznie wszystko, w ogóle nie ćwiczy a na wadze ok -8kg!! raz zje za dużo to nie ma już hop sporotem wczesniejsza waga.
jeżeli mam się odchudzać to tak, żebym po tylu wyrzeczeniach nie bała się zjeść głupiego ciastka bo już wróce do normalnej wagi ;) więc zastanówkcie się dwa razy czy warto się tak męczyć na diecie 500kcal? skoro w większości przypadków jest efekt jojo?
zmieniłam tez podczas tzreciej klasy fryzurę, oraz styl ubierania się.
w gim ubierałam się wrecz skejtowsko, szerokei bluzy, szerokei spodnie itp... nic obcisłego! żeby czasem nie było mojego tłuszczyku widać. Po gim zaczełam ubierac dopasowane, obcisłe ubrania:) uwidoczniłam swoje kształty - talie musze się pochwalić mam jak dla mnie wymarzoną :)))
no i też zaczeło się wiecej chłopakow mna interesowac :> teraz mam tego jedynego ;* od prawie 1,5roku!! drobne zmiany powoduja pewnośc siebie a pewność siebie ciagnei za soba wiele miłych rzeczy. Oczywiście nie trzeba być szczupłym żeby być siebei pewnym! wazne by się dobzre czuć w swoim ciele!