the end....Nie zawsze jest tak ,że życie ciągle jest zajebiste. Nauczyłam się ,że czasem nawet rodzinie nie można ufać. Kiedyś nie mogłam się pogodzić z tym faktem .Dziś myślę ,że tak się po prostu zdaża. Wkurza mnie to ,że nie moge tej sytuacji zmienić i to od bardzo dawna . Ale ostatnio dałam sobię spokój . Tak bywa niektórzy mają w życiu więcej szczęścia niektórzy mniej :) Ale w końcu zawsze mogło być gorzej. Mogłabym być poważnie chora ,albo mieszkać gdzieś na ulicy. Nie ma słów. Nic się nie stało. Ciągle myślę ,że to ja ,to moja wina ,to ze mną jest coś nie tak.Nie mam ochoty ani nawet wsparcia by zaczynać od nowa. Już nie czekam na cód. Tak się po prostu stało ... Kiedyś na pewno będzie super :D
so much more my happy ending