photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 CZERWCA 2018

Zawsze gdy traciła szczątki wiary

Zapadała się pod ziemię do samych piekieł

Niknęła w mroku diabelskich czeluści

Zatracając się w cieniu

 

On schodził za nią krąg po kręgu

Pokonując setki demonów w niej samej

Będąc niezmąconym światłem

Ciągnął ją ku górze, ile miał sił

 

Za każdym razem toczył wojny

Wyciągając wątłe ciało, brak świadomości

I tylko dzięki jego skrzydłom

Wzbijała się ponownie... ku niebu

 

Odzyskiwała wtedy kobiecą dumę człowieka

Pewność siebie w panowaniu nad ciszą i milczeniem

Będąc konsekwentną swoich zwykłych kroków

Konkretność czynów powracała w mgnieniu oka

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika noyeswecant.