Czuję Cię w każdym moim biciu serca
Pewnego dnia nakręciłeś ten zegar
I tylko dobry Bóg wie kiedy czas stanie
Meta będzie wiecznym momentem
Czuję Cię w mrugnięciu kliszy aparatu
Tam gdzieś nadal jesteś, w ramkach fotografii
Żyjesz tam wiecznie, niespóźniony nawet o sekundę
Bo jak mówiłeś wszystko w swoim czasie
Czuję Cię w każdym kroku, który robię
Gdy nogami rządzi wyuczona głowa
Według klucza złotych porad tronu z kolan
Ukształtowałeś mój sposób wstawania z fotela
Czuję Cię we wszystkim co widzę, zmiany krajobrazu
Mając Twój kolor oczu, odczuwam za każdym razem
Obraz zamazuje się w identyczny sposób
Gdy nie założę na nos marginesu poprawek
Czuję Cię w szmerze uszu, gdy wpada tam dźwięk
Gdyż przy tej samej muzyce tańczę...
Gdy ona wypełnia moje żyły i wpływa na puls
Dokonując najwyższej symbiozy duszy z ciałem
Jestem przedłużeniem Twojego życia.