To ta chwila, w której spoglądasz na zdjęcie, bierzesz bardzo głęboki oddech, a po nim drugi i orientujesz się, że między pierwszym a drugim westchnięciem minęło ponad 30 min pędzących po Twojej głowie projekcji wspólnych wspomnień...
Ferie proszę.
Koniecznie na wynos.