co by tu mówić.
Gorączka, katar, kaszel, wino i Pan Tadeusz (książka, żeby nie było)
to raczej nie najlepsza opcja na sobotnią noc, aczykolwiek jedyna jaka została.
Jeszcze tylko tydzień i ferie, a wtedy się zacznie study hard - matma i angielski + lektury.
Będzie ciekawie, z pewnością.
100 dni do matury!