Przypadek cz.1
Joł. Nazywam się Magda. Mam 15 lat i mieszkam u mojej siostry w Warszawie. Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym gdy miałam 7 lat, i od tego czasu muszę mieszkać z Sylwią. Praktycznie to zawsze jestem sama w domu. Bo moja siostra pracuje w Gdańsku więc tam wynajmuje mieszkanie. Była połowa czerwca, rok szkolny się jeszcze nie skończył, ale już mieliśmy labę. Postanowiłam nie iść do szkoły tylko na imprezę do klubu. Była godzina 14.00, poszłam do swojej ulubionej knajpy.
- Jedno piwo poproszę
- Nie jesteś za młoda zapytał mnie barman
- Nie, znam tutaj kierownika więc lepiej mi daj powiedziałam
- No już, nie złość się tak mała
- Yhym - rzuciłam i poszłam usiąć.
Po 4 godzinach byłam już nieźle wstawiona, wolałam iść do domu zanim zrobię coś głupiego. Pech chciał, że spotkałam kolegę mojej siostry który był policjantem.
- Magda, chodź tu na chwilę
- Co chcesz
- Muszę Cię wziąć na policję, nie możesz w takim stanie iść do domu
Nie miałam siły się rzucać więc spokojnie poszłam z nim do radiowozu.
~ CDN~