nie ćwiczyłam. Jestem mega przemeczona , nie miałam siły i chumoru. Z dietą chociaż nie idzie najgorzej. Muszę zacząć pić więcej wody. Od piątku ferie to mam nadzieje ogarnąć wszystko. Zacząć może biegać jak pogoda pozwoli. W piątek domówka klasowa więc na pewno alko + bez diety bo wiadomo na imprezie jakieś zakaski itp. Ale trudno to nasze ostatnie tygodnie jeden dzien odpuszczę.
WALKA TRWA!