Nie mogę uwierzyć, że za kilkanaście dni będę gdzieś w innym zupełnie obcym mi świecie. Chyba będzie mi brakować coraz bardziej wyostrzonego żarciku moich rodziców, który z wiekiem coraz bardziej się wyostrza.
Ponadto chcę móc spędzać czas nad morzem w każdej wolnej chwili. Przycupnąć gdzieś na plaży i wpatrywać się w dal, przed siebie, podziwiać wzburzone morze. Poczuć zupełnie inny świat, z dala od zgiełku miasta.
A zmieniając temat: Odpokałam stare moje zdjęcia. Kurcze, są dobre.