lampiony .
2 dzień kopenhaskiej.
Rano prawie zemdlałam, chyba z głodu.
wieczorem już byłam głodna, a rano podnieść sie z łóżka nie byłam w stanie.
chujowo. ciekawe czy jutro rano też będę mdleć.
śniadanie: jogurt naturalny + plasterek szynki = 160 kcal
lunch: zielona herbata = 20 kcal
obiad: befsztyk + ogórek z pomidorem + brzoskwinia z jabłkiem = 160 + 40 + 120 = 320
około 500 kcal.
<kurwa, znów rano będę mdleć>