Ahh... Czersk. Cała wielka sesja zdjęciowa robiona na potrzebę spektaklu "Pogubione perły" czy jakoś tak :P Byłam królową Boną, artystką, przedszkolakiem, lokomotywą, rzeką... czymś jeszcze? Chyba nic nie pominęłam:D
Szkoda że przygoda z kółkiem teatralnym trwała tylko pół roku- poznałam na nim 5cioro najlepszych ludzi, naj pod każdym względem, takich, jakich nigdy już nie poznam... i tak się smutno zrobiło :(. Ale te pół roku wystarczyło, abym utwierdziła się na stałe w przekonaniu co jest moim powołaniem- aktorstwo. Kocham to robić, a uważam że jeśli się pracuje, to nie liczą się tylko pieniądze- powinno się równiez lubic swoja pracę. A ja na scenie czuję się w swoim żywiole:[damyrade] i będę aktorką! Choć studiować aktorstwa nie będę. Ja wogóle mam jakieś pogięte plany na przyszłość :[zaklopotany] Liceum- klasa dziennikarska, studia- zarządzanie i marketing, praca- aktorka. Bo w końcu kto skończywszy studia pracuje poźniej na swoim kierunku?
PS.: Pozdrawiam Adama- artysta fotograf "komponował" i tworzył wizję całej mojej sesji, później stworzył film o mnie... oraz Królaka który robił foty własnym telefonem- co prawda 1/3 z tych fot wyszła naprawdę dobrze, ale i tak było git;)
Wielkie dzięki chłopaki! :*:*