aktualnie mam downa(co?), nienawidzę biologii, nie mam na nic czasu, brak chżci do żcia, powinnam siż cieszyc Tobż ale nie umiem przez ZJEBANA PRZESZŁOŚC, przepraszam Cię za wszystkie słowa, przepraszam Cię za wszystko. jest mi ciężko, nie ma pomocy z żadnej strony, nie chcę iść na jebane badania, nie chcę do szpitala, nic nie chcę, chcę ten dzień kiedy Cię zobaczę i nigdy nie puszczę, chcę chyba spędzic z Tobą jakiś czas w moim życiu, wybacz, że nie potrafię Ci zaufać, wybacz że ŻYJĘ NIM, wybacz, że pierdoli nam sie kontakt przeze mnie i tak wiem, że tego nie przeczytasz ale wiedz o tym, że te dwa slowa i dziewięć liter są skierowane do Ciebie. zbliża sie zima(nareszcie), mamy listopad, a inni juz pieprzą o świętach. chcę aby było tak jak kiedyś, chcę przeszłosci bez jednej osoby, chcę aby wszystko było okej, nie chcę kończyć tej szkoły, nie chcę zostawiać tych ludzi, nienawidzę rozstań. moje życie jest bardzo dziwne, chcę aby było przeciętne. przepraszam wszystkich za to co im zrobiłam ogmólnie przepraszam za wszystko. wracam do nauki. dobranoc, kocham cię..