''...żadnych słów, niech to będzie chociaż minuta
a potem znów powiem Ci że możesz mi ufać
i.. to nie jest tak ze już nie lubię Cię słuchać
nigdy nie mów mi ze nosze wciąż głowę w chmurach
bo nie mam ochoty na rozmowy o bzdurach
...
wiesz to nie jest tak że próbuję gdzieś uciec
a nawet jeśli to możesz być pewna ze wrócę
wiem ze to złe ale później dasz mi pokutę
teraz posiedźmy w ciszy przez minutę...''
tym ty rym tym.
polonezowa tragedia dołączona do garstki nieistotnych dla reszty świata problemów.
czas zwolnić i zastanowić się do czego tak właściwie dążę, czego chcę i na czym mi tak naprawdę zależy. czas oddzielić nieistotne sprawy od tych istotnych i przejąć się tym co teraz jest najważniejsze.
i od 19 stycznia nie pragnę niczego więcej, i od 19 stycznia nie proszę o nic więcej. Oby się udało. musi się udać. nie chcę myśleć o niczym innym. teraz ona jest najważniejsza. ona ona ona. boję się.
wiecie.. dopiero kiedy doświadcza się sytuacji, w której ktoś z Twoich bliskich może odejść.
tak.. myślę, że dopiero wtedy docenia się jego prawdziwą wartość i to ile tak naprawdę wnosi w nasze życie. wszystko dopiero przed nami, ale grunt to się nie poddawać.. małymi kroczkami dzielnie brnąć na przód, bezwzględu na to, co szykuje nam przyszłość. Zamknąć oczy, przetrwać dzielnie tą burzę i obudzić się.. jak ze złego koszmaru w środku spokojnej nocy....by później móc cieszyć się tym ciepłem, bo po burzy przecież zawsze wychodzi słońce.
czy coś takiego....
hm.. a z rzeczy już mniej istotnych to kwestia balu mnie cieszy, może pomijając poloneza. ale tak.. sądzę, że wspaniali ludzie uczynią ten wieczór wyjątkowym, soboto- nadchodzimy ...
Inni zdjęcia: 1442 akcentova:) dorcia2700A ja tutaj czekam. biesik;) virgo123... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24