weekend

   Hej Wam!
Z góry bardzo przepraszam za to, że ostatnio bardzo Was zaniedbałam. Ale możecie podziękować za to mojej szkole.. Już mnie powoli dobija, ale na szczęście już weekend :)

Jak tam u Was? U mnie już wiosna, chociaż PODOBNO od jutra ma się popsuć pogoda. NIE NIE NIE! Nie chcę nawet o tym słyszeć. Chcę się cieszyć weekendem pomimo tego, że to tylko dwa dni i szybko zleci :(

Nie wiem jak u Was, ale u mnie chyba wszyscy poczuli wiosnę i wzięli się za siebie. No po prostu gdzie nie spojrzę: ten biega, tamten pakuje, ten chodakowską, tamten na rowerze itd. Ja też ćwiczę, żeby nie było! :D Od poniedziałku lecę z przysiadami. Może to pomoże na moje okropne uda.. Szkoda tylko, że z dietą nie jest tak kolorowo. Dalej nie potrafię się do końca ogarnąć z tym jedzeniem. Ale będzie coraz lepiej, prawda?

W ostatnich dniach wiele młodych osób z mojego otoczenia odeszło z tego świata. Mimo, że nie znałam ich aż tak dobrze - jakaś refleksja się pojawia. Jak zachowywaliby się moi znajomi, gdybym to ja umarła? Jakby postępowali, gdyby dowiedzieli się, że jestem śmiertelnie chora? Czy ktoś by za mną tęsknił? Takie moje piątkowe myśli..

Mi pozostaje tylko życzyć Wam miłego wieczoru i udanego weekendu. Trzymajcie dietkę i ćwiczcie ćwiczcie ćwiczcie!! Buziole