Oni chcą JĄ wziąć gdzieś w obroty.
Wprost na czerwony dywan, by mogła mówić, że bywa.
Srywasz! Te bankiety to trucizna.
Ciepła wódka, tępe durnie, a tu ciepły wieczór...
Życie szturmem bierz, tępych DURNI mijaj obok,
Wiem, pięknie kokietują, ale Ty, proszę, bądź sobą.
jeszcze moje "2 tygodnie" i wracam nareszcie.
LIFE IS BITCH !!!!!
damn....