"Nikt nie może sprawić, że poczujesz się gorzej jeśli mu na to nie pozwolisz"
Nie możemy się poddawać. To prawda, czasem nic się nie układa, ciągle coś się wali, ale przecież dobry człowiek kiedyś i tak będzie szczęśliwy. Zwykle problemy nas przytłaczają. Nas i naszą nadzieję. A przecież trzeba się trzymać każdej szansy na odbudowanie naszej wiary. Musimy uwierzyć w to, że będzie dobrze, bo dobijaniem się nic nie zdziałamy, a pogrążymy się w większym smutku. Nauczyłam się optymistycznie myśleć, i wiem, że właśnie to sprawia, że moje problemy wydają się mniejsze. Okej, czasem mam doła, ale już rzadziej. Bo nie myślę o tym "jak bardzo źle się dzieje" tylko o tym "jak bardzo się to niedługo poprawi". Samo to, żeby się uśmiechnąć, nawet jeśli nie mamy na to ochoty. to już jest pierwszy krok do tego, by wszystko się poprawiło.