Ostatkowe <3
Dzieje się ostatnio bardzo dużo, nie zawsze dobrze, ale ciekawie chociaż jest ;)
W szkole w końcu jakoś idzie, ciężko jest, ale daję radę :))
Jeśli chodzi o sprawy sercowe to powiedzenie " stara miłość nie rdzewieje " ma jakiś sens ...
Myślalam, że potrafię sobie ułożyć wszystko od nowa z kims innym, ale nie potrafię...
Może i by się udało, gdyby nie to, że odnowiły się stare kontakty, no w sumie nie takie stare, bo to jakieś 7 miesięcy ...
Wszystko wróciło, uczucia, wspomnienia ...
I teraz jestem szczęśliwa i nawt jeśli to nie potrwa długo, to nie będę żałować i jestem tego pewna...
Od kilku dni żyję tak, jakby każdy dzień miałby być naszym ostatnim, a rozstając się z tobą, robię to w taki sposób jakbym żegnała się już na zawsze ...
Cieszę się każdą chwilą i nie tracę czasu na kłótnie i " poważne " rozmowy typu - Co będzie dalej ?
To, co teraz czuję nie jestem w stanie określić w zaden sposób ...
Nie obchodzi mnie nic, ani nikt poza tobą <3
Nie myślę o tym, co będzie, szkoda na to czasu :)
I ryzykuję bardzo, ale kto nie ryzykuje ten nie ma ! :))
miłego :*