Moje postanowienie legło w gruzach. Coś co postanowiłem... po prostu się zawaliło. Nie wiem dlaczego.. mam pecha ?. To bardzo możliwe. Miałem dodawać wpisy codziennie i na prawdę CHCIAŁEM to robić, ale taki głupi przypadek. Zmieniali to całe okablowanie internetu bo inna firma go przejęła. W sumie to.. odpocząłem trochę ... 3 dni bez internetu ?. Na dobre mi to wyszło chociaż było ciężko się przyzwyczaić. Przyzwyczajenia.. no cóż bywa każdy ma jakieś. Nie będę wam tu opisywał tego . W sumie to nawet nie mam na to siły. Przed chwilą napisałem pracę na polski. Wkleję to tu bo pisałem na kompie. Dość nietypowy temat bo jest nim STAROŚĆ.
Starość.. warto zastanowić się nad prawdziwym znaczeniem tego słowa. Wiele ludzi uważa, że gdy czas starości nadejdzie to ich życie po prostu się skończy; jeszcze inna część osób uważa, że bycie starym otwiera nam pewne drzwi do spokoju, odnalezienia siebie czy też wewnętrznego spokoju. Tylko czy to prawda?.
Dla łatwiejszego uzyskania odpowiedzi na to pytanie odniosę się do tezy ,, Nikt nie powinien zostawać sam na starość, ale to nieuniknione,, .
Patrząc na te słowa z boku teoretycznie każdy powinien się zgodzić. Chociażby dlatego, że sam kiedyś dojdzie do takiego wieku gdy zacznie potrzebować pomocy młodszych od siebie osób. Dlatego ja zgadzam się z postawioną tezą.
Książka Ernesta Hemingwaya pt. " Stary człowiek i morze " opowiada o starszym człowieku. Wszyscy w koło wmawiali mu, że jest pechowy bo nie potrafi złowić ryby od kilkudziesięciu dni. Czy powinno tak być ?. Zdecydowanie nie. Na jego szczęście był tam chłopiec o imieniu Manolin, który pomimo jego nie powodzeń i zakazów rodziców wspierał go. Można powiedzieć, że był dla Santiago jak syn.
Przechodząc dalej.. z życia codziennego możemy zauważyć iż domy spokojnej starości i różne tego typu miejsca . Nie mam Otaczają nas o ile mieszkamy w większych miastach. Znajdują się tam przede wszystkim ludzie w podeszłym wieku, bez rodziny nie potrafiący poradzić sobie w samodzielnym funkcjonowaniu. Bardzo często zdarza się tak, że ich rodziny żyją ale po prostu przestraszyły się odpowiedzialności i wolały potraktować swoich schorowanych bliskich jak zepsute zabawki do takiego właśnie miejsca. Ciekawi mnie bardzo czy osoby przechodzące obok takiego miejsca lub oddający bliskich w nie są świadome tego,że kiedyś też mogą w nim skończyć i to potocznie nazywane ,, luzerskie ,, miejsce stanie się ich prawdziwym domem. Warto jest odwiedzać takie osoby. Chociażby dlatego by poprawić im samopoczucie i aby nie czuły się samotne oraz zbyteczne.
Ostatnie co napiszę będzie dotyczyło bardziej skutków, a więc gdy osoba starsza zostanie sama w wielkim pustym domu bo prędzej czy później młodzi wyruszą w świat. Może to mieć różne skutki, a przede wszystkim odbić się na psychice tej osoby.
Po napisaniu tych wszystkich przykładów można stwierdzić, że bycie samotnym na starość nie jest dla nas zbyt korzystne,ale oczywiście zdarzają się wyjątki, które wręcz tej samotności potrzebują. Do tych którzy nie chcą być samotni samotność i tak zawita. Takie jest życie i inne być nie może. jak to mówią " nic nie dzieje się bez przyczyny". Dlatego właśnie zgadzam się ze słowami " Nikt nie powinien zostawać sam na starość,ale to nieuniknione".
Jeśli wam się spodobało to miło jeśli nie to trudno się mówi. Muszę uczyć się na gegre i przepisać to do zeszytu ... -.-
+ Była wywiadówka ( nie krzyczeli ) = ŻYJĘ.
LINK :
http://www.youtube.com/watch?v=jTaViucrDYU
KONTAKT :