jutro ostatni dzien ;-)... bedzie tego brakowac. wole praktyki od siedzenia w lawkach, zdecydowanie. teraz nic nam nie pozostalo poza wzdychaniem.
co sie ze mna dzieje.... chcialabym wiedziec. cos mi namieszalo porzadnie w glowie. niby jest dobrze, ale stracilam wiare, pomysl na zycie, motywacje. ratunku....
jak przyjaciel... taki bardzo bliski.