Cudowna moc samowyzwalacza.
Siedzenia na dopie ciąg dalszy.
Zaczęłam już nawet grać w simsy, czyli jest ze mną bardzo źle.
Skonczyły mi się tabletki na gardło.
I pomysły na konstruktywne spędzenia czasu.
Przeorgazm.
I nie chce przejść.
Teraz będę o tym śnić po nocach.
Głupia małolata się zajarała. Nie znosze tego.
Jest to dość przykre, ale nie umiem tego powstrzymać.
Czeka na mnie kubek barszczyku czerwonego i herbaty cynamonowej, więc żegnam.
"Dobrze, że nie chcesz ze mną być,
Bo nie chcę nic na stałe."