Cześć sorka że nie dodaję tak często jak dawniej, ale wali mi się wszystko ... :< Całe moje szczęście zapada się pod ziemię... eh ciężko ciężko.
_____________________________________________________
jeszcze jakiś czas będę sama, pozbieram się, zresztą który to już raz... to tylko deszcz nie moje łzy...
Mam dać spokój i zrozumieć że to koniec. Skoro tak będzie lepiej, spróbuję. Ale na pewno nie zapomnę.
A bez Ciebie mój świat nie ma kolorów, teraz jest czarny, boję się wszystkiego i wszystko mnie rani. Bez Ciebie umieram.
Nie wiem.. Może i dobrze się stało, ale boli .
Wiele to znaczyło, ciężko jest zapomnieć.
Kogo kocham, nienawidze to już moja sprawa, zapamiętaj każdy ma granice, a granice są dziś cienkie.
Każda zmiana zaczyna się od środka, każda zmiana zaczyna się od nas.
A dziś ? Dziś nie widzę sensu by wstać, skoro i tak wieczorem się położe. Nie widzę sensu jeść, pić skoro i tak niedługo będe spragniona. Nie widzę też sensu się uśmiechać, bo każdy mój usmiech był dzięki Tobie. Nie widzę sensu by żyć, bo odszedłeś, bo nie ma nas.
Boli, cholernie boli mnie utrata bliskich osób, najbardziej jednak boli mnie to że nie mam Ciebie, coś się spieprzyło coś popsuło.
Zostały po mi Tobie długie rozmowy na gg,Twoje zdjęcia, kontakt w telefonie i na gadu. Został po Tobie ogromny ból, dzięki któremu pamiętam że kiedyś byłeś. Chyba tylko to, trzyma mnie teraz przy życiu.
Cisza... Głucha,trwająca wieki cisza. Ona boli, wiem że nie napiszesz, nie zadzwonisz, nie wpadniesz i nie powiesz jak bardzo mnie kochasz. Wiem że już nie wrócisz bo nie wierzę w cuda, ale skoro odszedłeś zabierz i ciszę, która tak bardzo mnie rani.
Skoro umiałeś zabrać mi miłość, zabierz też serce. Bo po co mi ono skoro nie mogę już kochać ?
Wolałabym zginąć śmiercią tragiczną niż żyć w ciągłym bólu.
Nigdy nie chciałam umierać, ale teraz? jestem gotowa umrzeć.. przez stratę Ciebie, umrę dla nas, dla Ciebie. Zrozumiesz że kochałam...
_________________________________________________________
Ja jebie... nie daję sobie rady... ;(((