Żyjąca marzeniami
Dodano: 19 LIPCA 2012
Prywatnie to ja nie chcę Cię przecież pouczać, skończyłam z takimi więc spokojna moja dusza.
Takie jedno mam pytanie, co zrobicie kiedy zniknie wasza nadzieja ?!, bo do mnie już niestety - NIE.
Ograniczenia jakie daje nam codzienność, moga spowodować że, tracisz własną samodzielność.
Kiedy w końcu się obudzę, juz tak batrdzo wypoczęta, uruchamiam mój organizm, uruchamiam pracę serca.
Problemy w życiu są tak bardzo rozpowszechnione,że nie dajesz sobie rady i lądujesz znowu w rowie.
Biorę kocyk, kołdrę i poduszkę, myślę o natępnym dniu, myślę kiedy w końcu usnę.
Kupujesz tabletki w sklepie i odchodzisz w zapomnienie..
Chciałabym nic nie czuć, nie myśleć nie pamiętać,tego co było kiedyś, na psychice mocno zaciśnięta pętla.
Gdybym mogła otrzeć te wylane łzy przeze mnie,bym to dawno zrobiła podcinając żyły wcześniej .
Jeśli znowu będę tak naiwna,znowu stracę sens istnienia, nie poznacie mnie na ziemi, nie poznacie mego cienia.
Nie wiem czy dam radę, czy się zmienie tak po prostu, może nie dam rady będę musiała skoczyć z mostu ...
Buuum.. nadeszła nowa mnie zmiana, jestem zmienna choć czasem padam na kolana.
________________________________
Nastepne opisy ' szczęśliwa miłość '
Eheemm...
Eheemm...
Klik ;D
__________________________________________________
A gdyby stało się tak, że przyjaciel powiedziałby mi, że mam do niego nie pisać, najlepiej się z nim nie kontaktować, że mam się o niego nie martwić, nie posłuchałabym. Bałabym się o niego. Bo skoro doszło do takiej sytuacji, to musi być u niego bardzo źle, a przecież przyjaciół nie zostawia się w takich chwilach.
Prywatnie to ja nie chcę Cię przecież pouczać, skończyłam z takimi więc spokojna moja dusza.
Takie jedno mam pytanie, co zrobicie kiedy zniknie wasza nadzieja ?!, bo do mnie już niestety - NIE.
Ograniczenia jakie daje nam codzienność, moga spowodować że, tracisz własną samodzielność.
Kiedy w końcu się obudzę, juz tak batrdzo wypoczęta, uruchamiam mój organizm, uruchamiam pracę serca.
Problemy w życiu są tak bardzo rozpowszechnione,że nie dajesz sobie rady i lądujesz znowu w rowie.
Biorę kocyk, kołdrę i poduszkę, myślę o natępnym dniu, myślę kiedy w końcu usnę.
Kupujesz tabletki w sklepie i odchodzisz w zapomnienie..
Chciałabym nic nie czuć, nie myśleć nie pamiętać,tego co było kiedyś, na psychice mocno zaciśnięta pętla.
Gdybym mogła otrzeć te wylane łzy przeze mnie,bym to dawno zrobiła podcinając żyły wcześniej .
Jeśli znowu będę tak naiwna,znowu stracę sens istnienia, nie poznacie mnie na ziemi, nie poznacie mego cienia.
Nie wiem czy dam radę, czy się zmienie tak po prostu, może nie dam rady będę musiała skoczyć z mostu ...
Buuum.. nadeszła nowa mnie zmiana, jestem zmienna choć czasem padam na kolana.
________________________________
Nastepne opisy ' szczęśliwa miłość '
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis
użytkownika noszkochamcie.
Zarejestruj się
Masz konto? Zaloguj się.
