Czuję, że muszę biec. Muszę uciekać. Jak najdalej stąd. Nie mam już siły walczyć. Gdzie się podziały moje talenty? Nie umiem już kompletnie nic. Stałam się bezużyteczna. Miewam halucynacje. Widzę demony. Kołdra pragnie mnie pożreć. Ściany są coraz bliżej, a drzewa coraz potężniejsze. Brak nieba równa się braku tlenu? Kto tak powiedział? Przecież to nie prawda. Otchłań się poszerza. To bagno staje się nie do zniesienia. A kiedyś chciałam więcej i więcej. Byłam głupia. Cholernie głupia. Teraz muszę zapłacić. Ktoś pozostawił mnie naśrodku oceanu. Nie umiem pływać. Fale targają mną niemiłosiernie. Niekończąca się burza. Jak długo jeszcze przyjdzie mi czekać na ujrzenie dna?