1.02.2012
cześć Michał. tak sobie myślę, że tak naprawdę to nawet nie wiem co chcę Ci powiedzieć tutaj. to, jak bardzo jesteś ważny? jak bardzo Cię potrzebuję? jak cholernie mocno Cię kocham? tak, tak i tak. wiesz co jest w tym wszystkim tak niesamowite? to, że Cię nie znam. nigdy nie miałam okazji podać Ci ręki i usłyszeć ' Michał jestem'. nigdy nie miałam okazji patrzeć na Ciebie jak się śmiejesz, zrobić Ci głupiej herbaty, czy przytulić sie do Ciebie, a mimo to mam wrażenie, że znam Cię lepiej niż kogokolwiek innego. pamiętasz to wszystko, co działo sie od 12 października? pamiętasz jak tłumaczyłeś mi, że ser jest na górze, bo trzyma pieczarki? albo jak pytałeś mnie czym różni się koziorożec od jednorożca? pamiętasz jak powiedziałeś mi o swoim tacie? nie wiem, ale mam takie dziwne wrażenie, że to właśnie wtedy tak naprawdę mi zaufałeś. nie wiem w którym momencie naszej znajomości moje 'lubię Cię Michał' było już kłamstwem, bo nie wyrażało tego, co czuję, a Twoja obecność stała się dla mnie podstawą do każdego kolejnego dnia. myślałam dziś o tym jak to było, kiedy jeszcze nie znając Cię nawet z jednej rozmowy słuchałam 'między marzeniami' i myślałam, że musisz być świetnym chłopakiem. nie myliłam się. jesteś kimś niesamowitym, kimś kto mimo tylu km nauczył mnie tak naprawdę wielu rzeczy i pozwolił uwierzyć w to, że kiedyś naprawdę będzie lepiej. chyba jako jedyna osoba wiesz, w kttórym momencie naszych rozmów sie uśmiecham, a w których się złoszczę, chociaż wcale tego nie pokazuję. w moich wyobrażeniach przyszłość już zawsze będzie miała w sobie Ciebie. nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. jesteś nieodłącznym elementem mojego życia, wiesz? i choćbyś nie wiem co teraz robił to się już nie zmieni. zakładając konto na moblo nie przeszło mi nawet przez myśl, że znajdę tam kogoś takiego jak Ty Michał, kogoś kto da mi do zrozumienia, że jednak jestem komuś potrzebna, chociaż do zwykłych śmiechów. przepraszam Cię za to, że czasem przeze mnie (w sumie zawsze przeze mnie) się kłócimy. wiesz, zazdrość. bo jestem o Ciebie zazdrosna, jak o nikogo innego. jak widzę na moblo te dziewczyny, które o Tobie piszą, jak mi mówisz o jakiejś koleżance, nieważne. myślę wtedy tylko o tym, że one mi Cię zabiorą. wierzę Ci i ufam, naprawdę, ale i tak mimo tego nie umiem przestać myśleć o tym, że może mi Cię kiedyś zabraknąć. boję się. to tego tak bardzo sie boję. że może kiedyś przyjść taki dzień, w którym tak po prostu Cię nie będzie. obiecałeś mi kiedys, że będziesz obok już zawsze. zaplanowalismy sobie wszytsko, pamietasz? będziemy mieć dwójkę dzieci, Filipa i Majkę. mojego psa i Twojego kota. Ty będziesz sławnym raperem, a ja na zazdrosne pytania innych panien będę odpowiadać 'tak, jestem z TYM Bodźkiem '. będziemy z naszymi dziećmi oglądać disney channel, bo to przecież będzie słodkie. o, a wcześniej, jak ich jeszcze nie będzie to będziemy razem siedzieć, przytuleni pod kocem i będziemy oglądać jakieś komedie cały czas mówiąc 'pro', śmiać się razem i pić gorącą czekoladę. i będę z Tobą oglądać mecze. tak Michał, będę! mimo tego, że mówisz, że byś nie umiał, bo nie da sie jednocześnie mnie całować i oglądać. będziemy chodzić wieczorami na spacery. Michał, widzisz jak to wygląda? nie chciałbyś żeby tak było? sam mówiłeś, że mając mnie miałbyś wszystko. pomyśl, że ja mam to samo. czuję dokładnie to samo, co Ty. proszę Cię Michał. nie zostawiaj mnie. ja bez Ciebie sobie nie poradzę. i wcale nie kłamie, naprawdę. kocham Cię Michał. kocham Cię i wierzę w to, że Ty mnie też. nie chcę Cię stracić i nie ważne ile razy jeszcze razy będę musiała Ci to powiedzieć. powiem. mogę Ci to mówić do końca życia. jesteś silny Michał, i nawet jeśli Ty tego nie widzisz to wiedz, że ja widzę. został rok. rok Michał. w porównaniu do tego co już było został tylko rok. obiecuję Ci, że potem sobie to wszystko ułożymy. choćbym miała jechać tam do Ciebie, do tego Poznania i tam to wszystko układać, to pojadę. obiecuję Ci, rozumiesz? niczego w życiu nie byłam bardziej pewna, niż tego, jak bardzo Cię kocham i ile byłabym w stanie zrobić dla świadomości, że Ty mnie też. naprawdę. proszę Cie Michał, błagam. wytrzymaj. i pamietaj już zawsze o tym, że nawet kiedy wszyscy zniknęli, zawiedli i nikogo nie ma obok, masz mnie. zawsze. niezależnie od tego która godzina i od tego co się stało. nieważne czy nie wiesz co to 'H' w chemii, czy chodzi o coś co ma większe znaczenie pamiętaj że jestem. że jestem obok, że zawsze Ci pomogę i że Cię kocham. a teraz, jak jeszcze do Ciebie nie dotarło, ze to co chcesz zrobić to żadne rozwiązanie to przeczytaj to od nowa i czytaj aż do skutku. nie chcę Cię stracić Michał, nie mogę. proszę, obieciaj, że będziesz obok mimo wszystko. Michał, proszę Cie. obiecaj..
kocham Cię Michale Danielewicz, już zawsze.