Kiedy miałam lat 2,3,4,5,6 byłam niesamowicie energiczną i żywiołową dziewczynką,
Wszystko zdawało się być piękne, jeden rok trwał całą wieczność...
Wtedy tak bardzo chciałam się wybić ponad chmury, znaleźć niebo, bo na Ziemii było mi jak w raju, myślałam, że w niebie będzie jeszcze ciekawiej...
Chciałam dorosnąć, chociaż bajka "Piotruś Pan" stanowczo mi to odradzała ;)
A teraz... tak bardzo żałowałabym tej decyzji, gdyby nie fakt, że mam naprawdę wspaniałych przyjaciół, rodzinę, która mimo wielu kłótni wspiera mnie w każdej możliwej sytuacji...
Człowiek się zmienia, bo ja jeszcze parę miesięcy wstecz byłam nieśmiała, niechętna...
Wszystko zdawało się nie mieć sensu...
Dziś, dzięki przeglądzie paru zdjęć uważam, że światem i zyciem należy się cieszyć, do granic możliwości... nawet jeśli uważamy się za WAMPIRKI ^^ od zbyt dużej ilości przeczytanych książek fantasy, to i tak nie będziemy żyć wiecznie.
Bóg jest siłą wyższą, on nas stworzył, żyje z nami,przy nas, w nas...
Ale to my kształtujemy siebie, po to dał nam wolną wolę, on nas tylko wspiera, akceptuje i pomaga w momentach, w których najbardziej go potrzebujemy!
Codzienna moja modlitwa "Boże, Dziękuję Ci, za każdy przeżyty dzień, w smutku, czy w radości, w zdrowiu, czy chorobie, zawsze jesteś przy mnie, mimo popełnionych błędów, na których się uczę...nie chodzę do kościoła, nie słucham na religii, a Ty zawsze przy mnie jesteś... Obiecuję się poprawić, chcę dążyć do celu, nawet gdy w Ciebie zwątpiłam, pozwoliłeś mi znów do Ciebie zawitać i uśmiechnąć się..."