photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 CZERWCA 2011

umrzyj.

wczoraj doszłam do wniosku, że sama sesja nie jest nawet w połowie tak zła jak przedSESJA.

następny tydzień upłynie pod znakiem zapieprzania jak dzik z ryjem w książkach.

ale póki co, jeszcze piatek i sobota.

sesja, uro Cota, znowu sesja

a potem słodkie lenistwo :D

 

niszczy mnie dupa gadżeta, za każdym razem jak o tym pomyślę.

jak dobrze mieć tak powalonych przyjaciół.

 

Sesja, sesja, sesja ach to ty!

 

 

 

el banda